"Dziecko plus zapałki równa się las minus butelka"smok_teodor pisze:"Dziecko+zapałki=pożar".
Pierwsze reklamy
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Czasem dawano też zegar i można było sobie ustawić czas . Plansza z zegarem była chyba też zawsze przed Dziennikiem, prawda?smok_teodor pisze:Tak jak pisze Dudzio - ta plansza z "Bruneta" to raczej jeden z widoczków, jakie ustawiano w sytuacji, kiedy do emisji kolejnej audycji zostało trochę czasu (teraz to miejsce zapełniają reklamy). Plansze oddziałów TP (TVP) zawsze miały napisy (Telewizja Łódź, Gdańsk itd.) Czasami, jak już pisałem wcześniej, w oczekiwaniu na kolejną audycję ustawiano pocztówki z kwiatkami lub plansze "wychowawcze" z hasłami typu: "Dziecko+zapałki=pożar".
Prawda. Tarcza najpierw biała z czarnymi indeksami i wskazówkami, a potem czarna z białymi indeksami i wskazówkami. W kolorze okazało się, że niebieska.
A na zakończenie był hymn z łopoczącą na wietrze biało czerwoną flagą, potem zmienioną na kontur polski na błękitnym tle z herbem państwowymw środku.
A na zakończenie był hymn z łopoczącą na wietrze biało czerwoną flagą, potem zmienioną na kontur polski na błękitnym tle z herbem państwowymw środku.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
Była też kontrolna plansza z kolorowymi (wtedy czarno-biało-szarymi) pasmami i piszczącym sygnałem - nie wiem, czy na zakończenie, ale na pewno na rozpoczęcie programu, potem wchodził zegar, a potem zaczynał się program (planszę do dziś stosuje w nocy TVP). Dawniej w nocy po hymnie i przed emisją programu nic nie było, tylko zaśnieżony szumiący ekran, czasami wyłaniał się zamazany obraz z innej telewizji (u mnie z NRD).Dudzio pisze:Prawda. Tarcza najpierw biała z czarnymi indeksami i wskazówkami, a potem czarna z białymi indeksami i wskazówkami. W kolorze okazało się, że niebieska.
A na zakończenie był hymn z łopoczącą na wietrze biało czerwoną flagą, potem zmienioną na kontur polski na błękitnym tle z herbem państwowymw środku.
- smok_teodor
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 mar 2009, o 13:58
-
- Posty: 295
- Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10
Faktycznie, stara wersja zegara. Potem (chyba już w latach 90.) wskazówka sekundnika została wymieniona na elektroniczną (jakiś generator obrazu), a tylko pozostałe wskazówki i tarcza zostały mechaniczne.smok_teodor pisze:Stary poczciwy zegar ze starym logo "TP".
Pamiętam, że przy okazji jakiegoś jubileuszu TVP w latach 80. pokazano zegar "od kuchni". Plansza z mechanizmem stała sobie na takim statywie do plansz, a w odległości kilkudziesięciu centymetrów, może 1 metra stała kamera. Był komentarz, że "ten zegar jest bardzo dokładny". No fakt, w tamtych czasach zegary kwarcowe nie były tak powszechne jak teraz (chociaż ja mam kominkową Merę-Poltik z mechanizmem niemieckim z ok. 1979 roku, po drobnych konserwacjach nadal chodzi pięknie).
Ostatnio zmieniony 3 kwie 2009, o 23:05 przez Geo Dutour, łącznie zmieniany 1 raz.
- smok_teodor
- Posty: 111
- Rejestracja: 5 mar 2009, o 13:58
A dlaczego od lat pozwalamy na nepotyzm i kumoterstwo? Na nagminne, wręcz azjatyckie łamanie ludzi wykształconych z najlepszymi kwalifikacjami, z chęcią zrobienia czegokolwiek, z chęcią działania, ale bez tzw. układów i "pleców"? Od lat ceni się wierne miernoty. Nic się nie zmieniło. Byle knajak z rodziną w USA (noclegi!) jest większą szychą niż doktor broniący nowatorską pracę z zakresu ściśle związanego z wykonywana pracą. Od tego należy zacząć. Ryba się psuje od głowy. Ona już śmierdzi od 20 lat.
"ciężkie czasy!" westchnął sowiecki sołdat zdejmując zegar z wieży kościelnej
-
- Posty: 295
- Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10
Na yt znalazla sie prawdziwa perelka, urywek programu TVP 1 nagrany prawdopodobnie w pierwszej polowie lat 80 tych przez radiowca w Anglii. Na poczatku nagrania jest koncowka wylkadu TTR (telewizyjne technikum rolnicze), pozniej plansza "przerwa" i stary zegar TVP wlasnie. Jakosc taka sobie, ale mozna zobaczyc.smok_teodor pisze:Stary poczciwy zegar ze starym logo "TP":
[url=http://img12.imageshack.us/img12/8642/zegar15.th.jpg]Obrazek[/URL]
Zegar ustawiano też przed przerwą trwającą zazwyczaj od zakończenia emisji programów szkolnych (ok. 13.00-14.00) aż do wznowienia programu (ok. 16.00), ewentualnie od zakończenia "Filmu dla 2. zmiany" do 16.00.
http://www.youtube.com/watch?v=W1rsGA5GbLc
-
- Posty: 295
- Rejestracja: 24 maja 2006, o 21:10
Nie wiem, czy ktoś z Was wczoraj oglądał Fakty na TVN, ale..pokazali fragmenty starej reklamy Polonezów. Rodzinka siedząca na łące, czyli mama i tata i dzieciaki biegające wkoło i nagle ląduje helikopter ( lub inny sprzęt latający) a stamtąd wyjeżdża białe cudo, mama z tatą się podrywają z miejsca...a głos z reklamy mówi, że jest to nowy, duży samochód rodzinny. Nie wiem, czy dobrze zapamiętałam, ale miałam wrażenie, że reklama jest czarno-biała Nie pamiętałam tej reklamy w ogóle.
Nius dotyczył wyprzedaży polonezów z białostockiej komendy policji. Ceny od 1500-3000. (Elle coś dla ciebie ) Chętni to panowie w wieku ok. 70 z aktówkami. Boski był ten nius.
Pokazali oczywiście Borewicza, który tłumaczył, że w "007" jeździł jednym z pierwszych egzemplarzy. Ludzie się zatrzymywali i oglądali z bliska to cudo techniki.
Acha, wypowiadał się jeszcze jeden z redaktorów (GŁOS MAM W USZACH) programów motoryzacyjnych i tłumaczył, że polonezy jeżdżą jeszcze po mazurskich wsiach i mają się całkiem dobrze (Jak się nazywa ten starszy Pan?)
Nius dotyczył wyprzedaży polonezów z białostockiej komendy policji. Ceny od 1500-3000. (Elle coś dla ciebie ) Chętni to panowie w wieku ok. 70 z aktówkami. Boski był ten nius.
Pokazali oczywiście Borewicza, który tłumaczył, że w "007" jeździł jednym z pierwszych egzemplarzy. Ludzie się zatrzymywali i oglądali z bliska to cudo techniki.
Acha, wypowiadał się jeszcze jeden z redaktorów (GŁOS MAM W USZACH) programów motoryzacyjnych i tłumaczył, że polonezy jeżdżą jeszcze po mazurskich wsiach i mają się całkiem dobrze (Jak się nazywa ten starszy Pan?)
Moze chodzi o Jerzego Iwaszkiewicza? albo Wlodzimierza Zientarskiego?Natuś-77 pisze: Acha, wypowiadał się jeszcze jeden z redaktorów (GŁOS MAM W USZACH) programów motoryzacyjnych i tłumaczył, że polonezy jeżdżą jeszcze po mazurskich wsiach i mają się całkiem dobrze (Jak się nazywa ten starszy Pan?)