Chyba tylko dzieci w tym wieku,może ciut starsze łykały te bzdury.GąskaBalbinka pisze:moja mama wycinała stamtąd przepisy, ale juz chbya tez poszły naśmietnik. Ja sama zaczytywałam sie tą gazeta z wypiekami na twarzy, choc z perspektywy czasu nei uważam, aby była to najodpowiedniejsza lektura dla dziecak w wieku lat 6-7wilma pisze:Skandale to były wyjątkowe bzdury,brukowiec przez duże "B" no i ten papier,rzadko go kupowałam,częściej Miliarderaagnb pisze:A ma ktoś może w domu stare numery gazety "Skadale"? Poczytałabym sobie co za brednie wypisywali Niestety u mnie nic się nie uchowało...
Jakie tytuły prasy z dawnych lat pamiętacie?
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
http://serialkatarzyna.ovh.org/ polska strona serialu Katarzyna
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
http://www.catherinedemontsalvy.ch/ strona serialu w jezyku angielskim
http://orticoni.jose.neuf.fr/cariboost1/index.html francuska strona
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 16 mar 2009, o 13:34
- Kontakt:
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 16 mar 2009, o 13:34
- Kontakt:
Moje ulubione tytuły, które zapamiętałem to: "Plama w rogu pokoju pożarła psa i kota" oraz "Naukowcy dowiedli, że od bekania rosną piersi"... I artykuł o szajce kobiet, które w okresie wakacji miały gwałcić turystów na Mazurach. To jest ten poziom absurdu, który potrafi poprawić nawet najbardziej skopany humor.GąskaBalbinka pisze:Pamietam, jak było tam np o kobiecie, ktora miala za mała twarz w stosunku do głowy czy o tym, ze 30 maja bedzie inwazja kosmitów, a ja sie bałam, ze nei zdaze miec urodzin i tortu i przez jakis miesiac nie mogalm spac, poki minał 30 maja i nic sie nei stało.
-
- Posty: 36
- Rejestracja: 16 mar 2009, o 13:34
- Kontakt:
Ja jeszcze pamietam o rodzinie, ktora nie pochowala zmarlej matki i ta matka mogla mowic, jesli posadzilo sie ją przed lustrem . Nie wiem, po co moi rodzice kupowali takie bzdury i jak to sie dzialo, ze dostawaly sie w moje rece, rpzeciez doskonale zdawali sobei sprawe, ze aj czytam wszsytko, co tylko dorwe.
- Syriusz Falcon
- Posty: 611
- Rejestracja: 16 lut 2010, o 19:42
- Kontakt:
W ITD był kącik prowadzony przez prof. Lwa-Starowicza, Który mnie najbardziej w tych czasach interesował z powodu deficytu innych materiałów na "te" tematy
Były jeszcze zdjęcia pań przedrukowywane z różnych zachodnich gazet.
W tygodniku Razem w podobnym kąciku drukowano porady Ś.P. Michaliny Wisłockiej.
Były jeszcze zdjęcia pań przedrukowywane z różnych zachodnich gazet.
W tygodniku Razem w podobnym kąciku drukowano porady Ś.P. Michaliny Wisłockiej.
kuba70 pisze:W ITD był kącik prowadzony przez prof. Lwa-Starowicza, Który mnie najbardziej w tych czasach interesował z powodu deficytu innych materiałów na "te" tematy
Były jeszcze zdjęcia pań przedrukowywane z różnych zachodnich gazet.
W tygodniku Razem w podobnym kąciku drukowano porady Ś.P. Michaliny Wisłockiej.
Ja swoje "deficyty" wyrównywałam z ulotek, które mama przynosiła ze szpitala.
Książka Pani Michaliny pojawiła się na początku lat 90. Jakaś jeszcze stoi na półce u rodziców, ale jest w okładce, więc nie pamiętam, czyjego autorstwa.
Ja książkę pani Michaliny pamietam z lat 80 w jakiejś kserowanej wersji niczym bibuła z drugiego obiegu . Podobnie kojarzy mi się też poularne wtedy - przez podobieństwo wydania, bo tematyka oczywiście zupełnie inna - "Życie po śmierci" Szumana. No i chyba w latach 80 pojawiła się "Kamasutra" - zupełny szał, bo z obrazkami .
Oj, chyba wcześniej. Pierwsze wydanie "Sztuki kochania" miało miejsce w 1976 r.Elle pisze: Ja swoje "deficyty" wyrównywałam z ulotek, które mama przynosiła ze szpitala.
Książka Pani Michaliny pojawiła się na początku lat 90. Jakaś jeszcze stoi na półce u rodziców, ale jest w okładce, więc nie pamiętam, czyjego autorstwa.
Był to taki biały kruk, że z czasem ukazały sie "piraty", o których wspomina juka.
A Kamasutrę też czytałem z wypiekami na twarzy.