Moje pierwsze dobranocki
Moderatorzy: Robi, biały_delfin
Moje pierwsze dobranocki
Powspominajmy ... jakie są wasze pierwsze dobranocki (programy dla dzieci) z dzieciństwa, które weszły Wam w pamięć.
Oczywiście Smerfy - niedawno wyczytałem że mają aż 263 23-minutowe odcinki, Cudowna podróż (choć była po Tik-Taku). Pamiętam że Kacze opowieści miały taki tytuł gdy były emitowane w soboty po południu, kiedy natomiast były w niedzielę po 19.00 miały tytuł Siostrzeńcy Kaczora Donalda.
Człowiek rodzi się zmęczony i żyje aby odpocząć.
Pierwsza, którą pamiętam to "Jacek i Agatka". Jak przez mgłę pamiętam, że to były takie pacynki na rękach. A główki miały chyba z piłeczek ping-pongowych, pomalowanych jak buźki chłopca i dziewczynki.
I pamiętam jeszcze "Ptysia i Balbinkę". Ta Balbinka to chyba jakaś kurka była (lub gąska). Ale nie wiem, czy nie pomyliłam z "Gąską Balbinką". Wiem, że było coś takiego, ale już nie pamiętam.
I pamiętam jeszcze "Ptysia i Balbinkę". Ta Balbinka to chyba jakaś kurka była (lub gąska). Ale nie wiem, czy nie pomyliłam z "Gąską Balbinką". Wiem, że było coś takiego, ale już nie pamiętam.
Szperam, szperam w tej mojej ciasnej główce i... "Bałwanek Buli", "Mapety" i oczywiście "Gumisie". O "Kubusiu Puchatku" prawie zapomniałam, a miałam taką super starą wersję disneya na kasecie, wierną (no w miarę ) literackiemu pierwowzorowi.
"-Dajcie mi O! -O! -Dajcie mi G! -G! -Dajcie mi R! -R! Dajcie mi Y! -Y! -I co otrzymacie?! -Nie wiemy!"
- Bartholomew
- Posty: 8
- Rejestracja: 15 cze 2004, o 09:01
- Kontakt:
oo zajebisty temacik no wiec bajkami z moich dawnych lat byl: Buli,kubus puchatek,smurfy,przygody myszki miki i kaczora donalda,zakochany swiat walta disney'a (chyba byly 2 czesci tylko ale za to swietne-urywki scen milosnych z filmow fdisney'a),kacze opowiesci...ehhh duzo tego.nie wiem dlaczego kiedys tv puszczala takie zajebiste bajki a nie to co teraz:/ jais bob budowniczy heh chala albo tabaluga!o boze... :/
"You're soldier now, fighting in the battle..." Mustang z Dziekiej Doliny
Co prawda to nie była moja pierwsza dobranocka, ale pamiętam "Opowieści drzewa sandałowego". Strasznie mi się ta bajka podobała, bo była niesamowicie egzotyczna i inna niz wszystkie pozostałe animacje.
A w niedzielę strasznie lubiłam oglądać "Bajki pana Pero". Luneta, przez którą spoglądał pan Pero była niesamowicie fascynująca!
A w niedzielę strasznie lubiłam oglądać "Bajki pana Pero". Luneta, przez którą spoglądał pan Pero była niesamowicie fascynująca!