Takie jeszcze się zdarzają, jako gratisy w knajpie, tzn we Wrocławiu się zdarzają. U nas dają gratisowe zapałki w odróżnieniu do wielu knajp w Polsce, gdzie do zakupionych fajek dokładają zapalniczkę, którą oczywiście doliczają do rachunkuRobi pisze:Jako gadzety to pamietam zapalki, byly plaskie w jednym szeregu (czasami chyba tez w dwoch szeregach) i odlamywalo sie je . Zamykane byly kolorowa tekturowa klapka ze zdjeciem i napisem firmy
Jako dziecko pamiętam jeszcze takie ozdobne dwa pudełka w naszym domu...zakazany owoc...na pudełku były trójwymiarowe obrazki, na których były piękne panie w strojach..a po poruszeniu odpowiednio pudełkiem panie się rozbierały